W nocy 17 lipca funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Dorohusku zatrzymali dwóch obywateli Ukrainy, którzy próbowali nielegalnie przekroczyć granicę z Polski na Ukrainę przez most kolejowy. Mężczyźni byli podejrzani o napad na kantor wymiany walut w Żarach.
Do napadu doszło z niedzieli na poniedziałek (15/16 lipca br.). Do kantoru obsługiwanego całodobowo przez pracownicę punktu wbiegło dwóch zamaskowanych napastników. Od razu przystąpili do próby sforsowania szyby dzielącej kasjerkę od klientów, wykorzystując do tego celu młoty wyburzeniowe. Po kilkudziesięciu uderzeniach nie udało im się co prawda całkowicie rozbić szyby, jednak przez powstałą szczelinę zabrali znaczną kwotę pieniędzy. Napastnicy bezpośrednio po rozboju uciekli w nieznanym kierunku. Policję o napadzie poinformował pracownik ochrony, który zareagował na uruchomiony przez kobietę alarm.
Od tego czasu ruszyły zakrojone na szeroką skalę działania Policji. Funkcjonariusze wykonali szereg czynności procesowych i operacyjnych. Istotnym było dokładne zabezpieczenie jak największej liczby śladów pozostawionych na miejscu zdarzenia przez napastników. Do wsparcia działań żarskich policjantów włączyli się również funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp. Intensywne czynności śledczych pozwoliły na wstępne wytypowanie osób mogących mieć związek ze sprawą. Wszystko wskazywało na to, że za napadem może stać dwóch obywateli Ukrainy w wieku 41 i 43 lat. Informacja ta trafiła do służb mundurowych w całym kraju. Niespełna dobę po napadzie (17 lipca o godzinie 1.00 w nocy) funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Dorohusku zatrzymali podejrzanych. Mężczyźni próbowali nielegalnie przekroczyć granicę z Polski na Ukrainę. 19 lipca, już na terenie Żar, napastnicy usłyszeli zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Grozi im za to kara od 3 do 12 lat pobawienia wolności. 20 lipca sąd oceniając materiał dowodowy zgromadzony przez śledczych zdecydował, że mężczyźni najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie.
Lubuscy policjanci ustalają, czy zatrzymani mogą mieć związek z podobnymi zdarzeniami na terenie całego kraju. Sprawa jest rozwojowa i nadzorowana jest przez Prokuraturę Rejonową w Żarach.
zdj. Nadbużański OSG