W niedzielę (1 maja) przed południem funkcjonariusze z Medyki wykorzystując urządzenia optoelektroniczne, umieszczone na wieży obserwacyjnej, ujawnili dwoje młodych ludzi, którzy przekroczyli granicę z Polski na Ukrainę i z powrotem. Zatrzymana przez funkcjonariuszy para 24-latków przyznała się, że chcieli zrobić sobie pamiątkowe fotki przy ukraińskim słupie granicznym. Oboje zostali ukarani mandatami karnymi.
Kilka godzin później do podobnego incydentu doszło na wysokości znaku granicznego nr 499. Para turystów zwiedzających Fort w Siedliskach przekroczyła polsko-ukraińską granicę państwową. Jak się okazało, kobieta (33 l.) - mieszkanka Łodzi wraz z partnerem (34 l.) - mieszkańcem województwa świętokrzyskiego turystycznie przebywali w Przemyślu i zwiedzali fortyfikacje miasta. Przyznali się do nielegalnego przejścia przez granicę państwa, aby zrobić sobie zdjęcia na Ukrainie. Otrzymali mandaty karne w kwocie 100 i 50 zł.
Podobny przypadek odnotowano też w rejonie góry Kińczyk Bukowski w Bieszczadach. Zatrzymana tam para młodych ludzi zapragnęła zrobić sobie pamiątkową fotografię po stronie ukraińskiej. Przeszli przez zieloną granicę na głębokość 3 m i wrócili z powrotem na stronę polską. Zostali pouczeni o dokonanym wykroczeniu.
Czyny takie stanowią wykroczenie zgodnie z przepisem artykułu 49a § 1 k.w. i grozi za nie kara grzywny.
zdj. Bieszczadzki OSG