Funkcjonariusze z III Wydziału Lotniczego Straży Granicznej z siedzibą w Chełmie wykonywali lot patrolowy śmigłowcem PZL-Kania nad granicą z Ukrainą. Krótko po północy służba dyżurna przekazała pilotom informację, że na wysokości miejscowości Zawadówka (pow. chełmski) został zauważony latający obiekt, przemieszczający się od strony ukraińskiej w kierunku zachodnim. Załoga śmigłowca natychmiast zmieniła kurs i już po chwili funkcjonariusze SG spostrzegli dwupłatowy samolot. Obiekt zniżał lot, wykonując charakterystyczne kręgi, a spod jego skrzydeł wysypywały się przedmioty przypominające kartonowe pudła. Po zakończeniu zrzutu „intruz” oddalił się w kierunku, z którego przybył.
Piloci śmigłowca Straży Granicznej oświetlili reflektorem teren, na który spadły pakunki, aby go zabezpieczyć i odstraszyć potencjalnych odbiorców towaru. Światłami śmigłowca naprowadzali jednocześnie patrole naziemne na miejsce zdarzenia. Przybyli we wskazany rejon funkcjonariusze SG zabezpieczyli obszar.
Pakunki zostały porozrzucane na wielohektarowej powierzchni, którą należało dokładnie sprawdzić. Noc nie ułatwiała zadania, tym bardziej, ze kartonowe pudła spadły nie tylko na ziemię – funkcjonariusze odnaleźli je także w gęstych zaroślach, a nawet wysoko zaczepione o gałęzie drzew.
Zgodnie z przypuszczeniami kartony wypełnione były papierosami bez polskich znaków akcyzy. Po dokładnym przeszukaniu terenu funkcjonariusze SG odnaleźli 50 pudeł, w których łącznie znajdowało się 25 000 paczek papierosów. Szacunkowa wartość kontrabandy to ponad 330 tys. zł.
W sprawie wszczęto dochodzenie. Trwa ustalanie organizatorów przerzutu i odbiorców trefnej przesyłki.
zdj. Nadbużański OSG



