Kobieta podróżowała 15 czerwca pociągiem relacji Kijów–Przemyśl. Podczas kontroli granicznej funkcjonariusze Służby Celno–Skarbowej zwrócili uwagę na nerwowe zachowanie pasażerki. Szybko okazało się, co było jego przyczyną. W walizce podróżnej cudzoziemka ukryła swojego 8–letniego syna.
Co ciekawe, kobieta próbowała już wcześniej wjechać do Polski ze swoim dzieckiem. W niedzielę 11 czerwca, czyli w pierwszym dniu wprowadzenia ruchu bezwizowego, oboje podróżowali tym samym pociągiem relacji Kijów-Przemyśl. Obywatelka Ukrainy posługiwała się paszportem biometrycznym, więc mogła podróżować w ramach ruchu bezwizowego, ale jej syn posiadał stary paszport bez wizy – w związku z tym odmówiono mu wjazdu na teren Unii Europejskiej. Za pomoc w nielegalnym przekroczeniu granicy Ukrainka otrzymała mandat karny w wysokości 200 złotych natomiast jej syn - kolejną decyzję o odmowie wjazdu. Oboje wrócili na Ukrainę.
Sprawę prowadzili funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Medyce.
zdj. Bieszczadzki OSG