W ostatnich dniach lipca funkcjonariusze Straży Granicznej z przejścia w Budomierzu ujawnili siedem fałszywych dowodów rejestracyjnych wydanych rzekomo przez urzędy w Wielkiej Brytanii. Dokumenty przedstawili do kontroli czterej obywatele Ukrainy wywożący z Polski używane samochody. Brytyjskie dowody rejestracyjne były w całości podrobione, a kierowcy tłumaczyli, że wykonywali jedynie usługę transportową i nie byli świadomi nieprawidłowości w dokumentach. Dokumenty zostały zatrzymane, a cudzoziemcy przesłuchani w charakterze świadków. Funkcjonariusze SG prowadzą dalsze czynności w sprawach.
Funkcjonariusze SG z placówki w Korczowej 31 lipca wykryli podrobiony ukraiński dowód rejestracyjny. Dokument przedstawił do kontroli 47-letni obywatel tego kraju. W dowodzie wydanym rzekomo dla pojazdu marki Renault brakowało wielu zabezpieczeń m.in. technika druku była niewłaściwa. Mężczyzna przyznał się do wykorzystania fałszywki i dobrowolnie poddał karze 4 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na rok. Dokument został zatrzymany, a sprawa zostanie przekazana do sądu.
Z kolei 2 sierpnia strażnicy graniczni z przejścia w Medyce wykryli podrobiony norweski dowód rejestracyjny. Dokumentem posłużył się obywatel Ukrainy. Mężczyzna tłumaczył, że nie jest właścicielem auta, a jedynie wolontariuszem, który miał przewieźć je przez granicę. Zakwestionowany dokument zatrzymano, a cudzoziemca przesłuchano w charakterze świadka. Funkcjonariusze SG prowadzą dalsze czynności w sprawie.
Od początku 2025 roku funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału SG wykryli podczas kontroli już ponad 600 fałszywych dokumentów, w tym ponad 40 fałszywych dowodów rejestracyjnych.