Funkcjonariusze SG kontrolujący podróżnych wjeżdżających do Polski 30 maja w Korczowej nabrali podejrzeń co do autentyczności dokumentu przedstawionego przez obywatela Ukrainy. Oprócz paszportu mężczyzna pokazał węgierskie zezwolenie tzw. małego ruchu granicznego. Dokument uprawnia do wjazdu jedynie na terytorium Węgier. Co więcej, zezwolenie było w całości podrobione. Cudzoziemiec ostatecznie wyjaśnił, że dokument kupił na Ukrainie za 300 dolarów. Osoba dostarczająca fałszywkę zapewniała, że ułatwi ona podróżowanie i pobyt na terytorium Niemiec.
Obywatel Ukrainy usłyszał zarzut wykorzystania fałszywego dokumentu, do czego się przyznał. Dobrowolnie poddał się karze 4 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok. Obcokrajowiec otrzymał odmowę wjazdu i wrócił do Ukrainy.