Cudzoziemcy mieli tę samą historię podróży oraz cel przyjazdu do Polski. Z Indii udali się do Mołdawii, aby autobusem dostać się na Ukrainę. Tam rzekomo chcieli podjąć naukę, niestety w związku ze złymi warunkami bytowymi (m.in. brakiem prądu i wody) uznali, że stamtąd wyjadą. Po tygodniowym pobycie na Ukrainie dotarli na Węgry, gdzie już jako uchodźcy wojenni przedostali się przez granicę Węgierską i otrzymali dokument uprawniający ich do pobytu tylko na terytorium Węgier. Sprytni Hindusi, jeszcze tego samego dnia, przyjechali jednak do Polski, twierdząc, że oto podejmują w naszym kraju studia.
Ich plan nie powiódł się jednak. W Polsce zauważono, że cudzoziemcy świadomie i z premedytacją dostali się na Ukrainę, aby następnie jako uchodźcy wojenni przekroczyć granicę zewnętrzną Schengen na Węgrzech i bez kontroli na granicach wewnętrznych dostać się do Polski. Komendant Placówki SG w Krakowie wydał decyzję o zobowiązaniu cudzoziemców do powrotu w terminie 30 dni oraz orzekł o zakazie wjazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i innych państw obszaru Schengen na okres 1 roku.